Moja rodzinka w "the sims 4"
"Na początku stworzyłam jedną simke. Po umeblowaniu domu nasza simka poszła na siłownię, gdzie znalazła fajnego chłopaka. Szybko osiągnęli najwyższy stopień miłości MOJA SIMKA oświadczyła się temu chłopakowi (bo on sam by tego nie zrobił) i wzięli cichy ślub, i BARDZO szybko moja simka zaszła w ciąże. Tak wyglądał jeden simowy dzień mojej simki, możesz nie uwierzyć że to jeden SIMOWY dzień (czyli 24 minuty w realu), ale chyba bym nie kłamała na własnym blogu ."
teraz pisze ja przyjaciółka Amonisi. moja historia z rodzinki z "the sims 3"
"Zostawiłam moją simkę na chwile oczywiście w domu z lodówką a potem moja simka umarła z głodu (raczej pragnienia bo to wampir) a potem jej mąż dostał zadanie by ją wskrzesić ale coś się nie udało naukowcom i nie wskrzesili simki tylko dodali jej ducha do rodziny ale Mithun (jej mąż) mógł nadal ją wskrzesić ale musiał mieć jej nagrobek w wyposażeniu a miała go moja simka i nie dało się go wyjąć wyszłam z gry nie zapisałam i moja simka nie umarła."
PS: nie miłe komentarze zostaw dla siebie. Za błędy przepraszam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz